wtorek, 11 listopada 2014

Bardzo szczery post.

 11.11.2014, wtorek.

Słuchajcie, jest pewna sprawa do obgadania.

Wiecie, że uwielbiam pisać, ale mam naprawdę mało czasu. Ostatnio trochę mi się w życiu pozmieniało i nie daję rady. Ani nie wyrabiam się czasowo, ani nawet emocjonalnie. Mogłabym przedstawić wam całą zaistniałą sytuację, ale wątpię, że którejś z was chciałoby się ją czytać, a dodatkowo nie chcę was w jakikolwiek sposób obciążać. I z tego miejsca chciałabym przeprosić was za kilka rzeczy, które powinny wyglądać inaczej. Przepraszam was za to, że od dłuższego czasu nic nie piszę. Przepraszam, że przestałam czytać wasze blogi i wspierać was w pisaniu. Przepraszam, że tak wiele razy obiecywałam wam coś i nigdy tej obietnicy nie dotrzymałam. Przepraszam was za wszystko co zrobiłam źle. Myślałam nad tą decyzją dłuższy czas i postanowiłam zawiesić bloga. Na ile? Nie wiem, aż się ułoży. Nie chcę już więcej wam nic obiecywać, więc napiszę tylko, że kiedy przeczytam wasze blogi, to zacznę pisać na nowo. Kiedy to nastąpi? Nie mam pojęcia. Jeśli chcecie, cały czas możecie się ze mną kontaktować. Może być w komentarzach, na facebooku, gdziekolwiek.

                                                   Pozdrawiam was mocno i żegnam na pewien czas, TheMaryy347.


.

3 komentarze:

  1. Nie musisz przepraszać. Każdy ma swoje wzloty i upadki...
    Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i szybko do nas wrócisz. <3
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jak tam Marycha, wracasz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta wieśniara nade mną niszczy cały efekt, a ja tak bardzo cię rozumiem i przytulam cieplutko. I wiesz co?
    U mnie się poukładało, u mnie smaży się cieplutki, nowy post. Zapraszam cię serdecznie, jeśli znajdziesz czas.
    No i ty też mi wracaj do pisania, ale już. Chcę cię czytać.
    Tak cieplutko dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń